niedziela, 22 grudnia 2013

Inni Bohaterzy..



Demi - piosenkarka i aktorka (kim była/będzie dla Carrie zobaczysz w Opowiadaniach)


Jasmine V - piosenkarka (kim będzie dla Carrie? okaże się).


Selena Gomez - piosenkarka, aktorka.


Taylor Swift - piosenkarka..


Dean Lemon - perkusista...



Niall.. - brat Carrie.

I inni ........ 

wtorek, 13 sierpnia 2013

Opowiadanie 2 Prolog.




Carrie (17 l.) po stracie bliskich, nie wie co robić. Jest kompletnie sama i nie może na nikim polegać. Nie chodzi do szkoły, co wiąże się z tym, że nie ma Przyjaciół. Ma plany na przyszłość takie jak ‘’ nie mieć chłopaka (skoro tak to męża również), zostać sławną piosenkarką i projektantką, nie brać życia na poważnie, wyjechać do UK”. Dziewczyna zgrywa silną, a tak naprawdę jest bardzo wrażliwa (co okaże się w tym opowiadaniu). Później łatwo się zakochuje i traci głowę dla miłości nie zauważając jej złych skutków, w ten sposób popada w problemy… jakie? Zobaczcie sami :)

sobota, 10 sierpnia 2013

Opowiadanie 1 - Happy end, czy może odwrotnie.

Razem z Kit'em wsiedliśmy w pierwszą lepszą taksówkę i wróciliśmy do domu chłopców, trzymając się za ręce. A gdy weszliśmy do środka wszyscy się nas patrzyli, jak nigdy..



Kieran: Chwila..  co tu się dzieje?! Dean mówił, że wszystko między wami Ok..
D: Ciiiiii....
C: Emmmm.. nieee.. muszę z nim porozmawiać, w cztery oczy.
*Wszyscy wyszli z salonu*.
D: co ty..
C: Wiesz.. Jesteś cudowny i wgl. ale to co było między nami.. to nie było prawdziwe uczucie.
D: no co ty? tylko raz się pokłóciliśmy!
C: to nie chodzi o kłótnie! po prostu.. to było chwilowe uczucie...
D: Chcesz powiedzieć, że to było tylko zauroczenie..?
C: Tak. Przepraszam, ale ja się bardzo łatwo zakochuję. I potem mam przez to problem.
D: Okey.. rozumiem. A długo jesteś z Kit'em?
C: Od dziś.. 5 min jakieś.
D: Szkoda tylko, że w naszą rocznicę.
C: Przepraszam! sama nie wiedziałam, że to się tak skończy.
D: Nie ważne.. Spadam. Cześć.
C: Nie zaczekaj..!!

DEAN'S FEELING..


"próbowałam go zatrzymać, ale mnie nie słuchał -  był smutny i wkurzony jednocześnie"

*schodzę na dół*

C: Nicole? co ty tu robisz? z Harrym.... !
N: Wiesz.. zrozumiałam pewne rzeczy i .. wiem, że będę z Harrym szczęśliwa. I.. że to ten jedyny.. KOCHAM GO BARDZIEJ NIŻ WCZEŚNIEJ ZAYN'A. Ale nie przyszłam tu żeby ci o tym mówić tylko.. chciałabym się już z tb pogodzić. Nie tylko ja ale i Becky.. Perrie.. ale Pezz się jeszcze na ciebie trochę złości.. nie może zapomnieć o tej akcji. Zdaję mi się, że musisz jej udowodnić, że Zayn Cię nie obchodzi.. i takie tam..
C: Jasne wiem o co chodzi. A tak wgl. to... też bym chciała się już z wami pogodzić. Tęskniłam ! i przepraszam za wszystkie błędy.. nawet już myślałam nad niespodzianką dla was.!
N: Daj spokój! nie musisz nic robić, wiem jaka jesteś i to akceptuje - przyjaźń bez kłótni to nie przyjaźń!
Kochamy Cię! Mimo to, że nas często denerwujesz.
C: Ja też was bardzo mocno Kocham!



C: no a gdzie są dziewczyny?
N: Poszły się przejść,Powinny za niedługo przyjść.
C: Okey, Mam nadzieję.. Jak się pogodzimy to chciałabym was zaprosić do Kina.
N: Ok. Mi pasuje.. to my się dołożymy do popcornu i innych smakołyków..
C: Spoko, tylko musimy zaczekać aż przyjdą.

*czekaliśmy na nie pół godziny, gdy się wszystkie pogodziłyśmy poszłyśmy do obiecanego kina, a chłopaki zrobili sobie dzień sportu, później planowaliśmy imprezę*

20:00 czas imprezy..

Tańczyliśmy do samego rana. Nie mogliśmy się doczekać balu - który miał się odbyć za kilka godzin.

Zobaczyłam, że Becky usiadła - więc podeszłam do niej..

B: O Hej! Co tam?
C: Hej! No nic.. chciałam chwilę porozmawiać. Bo dawno nie rozmawiałyśmy.
B: Aaa.. tak..
C: Jak tam między tobą a Kieranem?
B: Świetnie! jeszcze nigdy się nie pokłóciliśmy i .. on jest taki cudowny! oby to nie było tylko zauroczenie.. bo to naprawdę fantastyczny chłopak!
C: serio? nigdy?
B: no tak..
C: Jeeej .. wy jesteście idealną parą. Cieszę się, że jesteście szczęśliwi. A pomyśleć, że nie dawno to byli tylko nasi idole, a my ich fankami.. a teraz? ..
B: NO, też w to nie mogę uwierzyć.. nie pozwolę mu teraz odejść! Choćby nie wiem co się stało. Idealna? Dzięki.. ale nie ma ideałów xDD
C: Są wyjątki.. 
Kieran: a wy o czym tak rozmawiacie?
B: O niczym skarbie..
Kieran: YHYM..
C: Oj taakie tam nasze sprawy.. 
Kieran: Ok. zostawcie to na później.. teraz trzeba ćwiczyć! Chodź skarbie! 

*złapał ją za rękę i zaczęli tańczyć*

Kit: Wszystko Ok, skarbie?
C: Nie.. 
Kit: chodzi ci o Deana?
C: Nie...
Kit: Daj spokój.. widzę jak na niego patrzysz.
C: Przepraszam Cię jeśli się czujesz nie kochany.. KOCHAM CIĘ. Po prostu.. żal mi się jego zrobiło.. pomyśl jak byś się czuł, jakbym Cię zostawiła  w naszą rocznicę dla twojego przyjaciela..?
Kit: No, strasznie.. ale on chyba już o tobie zapomniał..
C: Jak to!!?
Kit: On.. on.. ma dziewczynę.
C: Co?  
Kit: No.. patrz..

*pokazuje mi zdjęcie jego dziewczyny na telefonie*

wyskoczyło to ..



C: Yyy.. Selena? SERIO?!! Nie było lepszej!?!
Kit: Spokojnie.. nie lubisz jej?? 
C: podpadła mi jak zaczęła się kumplować z Taylor!!
Kit: Nie lubisz Tay?
C: Żartujesz? Nienawidzę!!! 
Kit: Dlaczego?
C: Pytasz się jeszcze?! była z Harrym i go wykorzystywała, a potem roznosiła plotki w miediach.. jednej z nich nie zapomnę jak powiedziała, że całuje się jak ślimak, a to nie prawda !!! Ona ma na nią zły wpływ. I w dodatku teraz Sel, nie przyjaźni się tak samo z Demi jak kiedyś.. wolała TAY..
Kit: Skad wiesz?
C: Oj Kit.. wszystko musisz wiedzieć?
Kit: TAK.. Całowałaś się z nim..? możesz mi powiedzieć, nic nikomu nie powiem. On też się nie dowie.. no więc..?
C: No dobra.. całowaliśmy się kiedyś, ale.. między nami nic nie było i nie jest.. graliśmy tylko w butelkę ze znajomymi.. I ty nic nie wiesz!
Kit: Okey, to teraz ja ci coś powiem...
C: ...?
Kit: Selena to moja idolka..
C: grr.. no nie.. OK. Postaram się zachowywać normalnie.
Kit : Dobra.. my tu się wyżalamy a za niedługo Bal.. Mamy nie całą godzinę, żeby się wyszykować na teeen BAAAL.. CHODŹMY!
C: Okeeey.

 "po godzinie byliśmy już gotowi, nie mogłam się doczekać gdy ogłoszą najlepszą tańczącą parę".

Po kilku godzinach mogliśmy już usłyszeć wyniki..

"Królową Balu zostaje.. Selena Gomez! A Królem... Kit Tanton!".

Byłam strasznie wkurzona, widziałam jak Kit się w nią wpatrywał..

4 lata później ..

Wróciłam do Dean'a i wzielismy ślub wieku 22/23 lat, urodziły nam się dwie córeczki :

Rebecca :


i .. Alan :



Harremu i Nicole urodziła się..

Laura :



i Joe : 


Becky i Kieranowi...

Naomi :




Perrie poroniła a Selena z Kit'em zaadoptowali Chris'a :




KONIEC...

piątek, 2 sierpnia 2013

Opowiadanie 1 - Kłótnie, Miłości i mdłości...

 " to było słodkie.. było wszystko OK. Dopóki tego nie zepsułam..
N: Harry? to było..
On ponownie mnie uciszył i odpowiedział..
H: Ciiii... Ja wiem, mi też się podobało. Wiesz.. może.. 
N: ??
H: Może.. teraz mam u ciebie szansę..? - mówił powoli.
N: Wiesz.. jest jedna przeszkoda..
H: Nie.. zapomnij o nim ! Widzisz co on z tobą robi ? W ogóle odezwał się do ciebie od tego czasu? ja jestem w stanie zrobić dla ciebie wszystko, rozumiesz? wszystko.. ! co tylko sobie zapragniesz..
N: No, wiem. 
H: Wiesz.. nie wszystko na siłę.. ale po prostu nie mogę bez ciebie wytrzymać. Nikogo nie kochałam tak jak ciebie. Nie wyobrażam sobie bez ciebie przyszłości !
N: Ale ty nie rozumiesz.. Jeszcze z nim nie zerwałam i chyba.. tego nie zrobię. To mój ideał, Kocham go tak samo jak ty mnie. Musze z ni porozmawiać i jeśli..
H: i jeśli.. powie ci "Pa" to ty przyjdziesz do mnie, a jak nie to będziesz z nim tak? Dziękuję Ci bardzo.. chyba nie zasługujesz na miłość którą cię darzę.. Nie wiesz jak się teraz czuję - z resztą co cię to obchodzi..
N: Ha.. Harry.. to nie tak ! nie rozumiesz  !! 
H: Nie.. to ty nie rozumiesz.. Zawiodłem się na tobie.. Cześć. 



*Dopiero gdy wyszedł po za drzwi, zrozumiałam jak go skrzywdziłam.. Musiałam to wszystko naprawić. Uświadomiłam sobie, że Zayn nie zasługuje na mnie. Nie starał się o ten związek i .. zostawił mnie samą z Perrie - Mężczyzna się tak nie zachowuje.. 
*Wzięłam telefon i poszłam spać*

NASTĘPNEGO DNIA..

Obudziłam się o 7.00. Przetarłam oczy i przypomniał mi się wczorajszy wieczór. Nie mogłam sobie odpuścić, że tak go potraktowałam. Zadałam mu cios w serce.. Postanowiłam, że się z nim dziś spotkam i wszystko mu wytłumaczę. Wykręciłam jego numer, ale nie odbierał. Postanowiłam do niego natychmiast przyjść. Przebrałam się szybko i wybiegłam z domu, przechodząc przez park.. zauważyłam Zayna. Nie chciałam z nim teraz rozmawiać. Próbowałam go zignorować lecz on mnie zauważył i zaczął wykrzykiwać moje imię..
Z: Nicole! NICOLE ! Czekaj !!!
N: Czego? nie jesteśmy już razem od momentu gdy się dowiedziałam o Perrie i dziecku - jeśli to prawda. To taka informacja dla ciebie.
Z: Ale.. No.. trochę głupio wyszło. KOCHAM CIĘ ! Od pierwszego spotkania.. Daj mi szansę .. proszę ! Będę się starał..
N: Trochę?? głupiutki jesteś!! w dodatku zostawiłeś mnie samą z Perrie. Nawet nie wiem dokładnie w którym momencie się ulotniłeś. Żałosny jesteś, wiesz? Myślałam, że zachowasz się jak mężczyzna i załatwisz tę sprawę razem z nami.. Odwal się ode mnie bo straciłam już do ciebie zaufanie żałuję, że cię poznałam!

*Pobiegłam jak najszybciej w stronę przystanku i czekałam na Autobus który mnie zawiezie na dzielnicę Harrego. Gdy już byliśmy na miejscu ugryzłam dolną wargę i  zapukałam do drzwi..
*Otworzył*
'Harry wyglądał jakby płakał..'



N: He... Czy ty płakałeś.. ?
H: Tak, to znaczy Nie.. Znaczy trochę..
N: Widzę, że płakałeś.
H: to po cholerę się pytasz?!!
*Harry robił się dla mnie co raz bardziej nie miły*
N: Spokojnie..
H: Spokojnie?? .....
N: Przepraszam Cię.. popełniłam błąd. Od początku powinnam ciebie wybrać. Byłam głupia.. każdy popełnia błędy. KOCHAM CIĘ !!! Najmocniej na świecie. <3 Mogę coś dla ciebie zrobić jeśli chcesz..
H:Ja ciebie też kocham i nie potrafię się na ciebie gniewać. Tylko co.. ?
N: No nie wiem co chcesz.. Co tylko chcesz.. Wszystko ! No więc..?
H: Mmmmmm - mruknął. Na serio wszystko?
N: TAK ! 
*spojrzał mi głęboko w oczy i zaczął kołysać moje biodra*
H: Jesteś pewna, że wszystko?
N: OMG.. TAK !
*Spojrzał się ponownie.. tym razem podejrzliwie i zarazem seksownie.. Chyba wiedziałam o co mu chodzi.. bałam się jego odpowiedzi.*
H: No więc zawsze chciałem być twoim chłopakiem i zawsze chciałem z tobą..
*przełknęłam głośno ślinę*
H: ty się boisz? to ci sprawi przyjemność..
N: Nie, nie boję się. Powiesz to wreszcie?
H: .....No chciałem z tobą.. pójść na ten BAL. 
N: Uffff o to ci chodziło.. - westchnęłam.
H: No tak.. a o co innego?
N: Ymmm.. NIC ! 
H: Jasne.. wiem, że myślałaś o Seksie..



*Policzki zrobiły mi się czerwone, jak nigdy*
H: Co taki straszny jestem? 
N: Nie..  emm.. yyyy..
H: Dobra nie ważne.. wróćmy do poprzedniego tematu.. 
N: Przecież wiesz, że się zgodzę.. 
H: Chciałem to usłyszeć od ciebie..

Po chwili.... :




Później pojechaliśmy po moje rzeczy i wprowadziłam się do Harrego, gdy rozpakowaliśmy rzeczy poszliśmy do restauracji na obiad, później do ZOO  a później Harry przygotował romantyczną kolacje i tak nam zleciał dzień. <3

Następnego dnia ...

*W domu Clary*

Gdy już wylądowałam w Dublinie, zrobiło mi się przykro. Strasznie Tęskniłam za .. Kitem.. Tak naprawdę nie przyjechałam do ciotki, wynajęłam tam mieszkanie. Przyjeżdżam od czasu do czasu. Gdybym powiedziała mu prawdę, za pewne przyjechałby po mnie, a ja nie chciałam tam na razie wracać. Musiałam wszystko w spokoju przemyśleć..

Po 2 dniach stęskniłam się za Kit'em tak bardzo że wróciłam z powrotem do kraju.

Gdy wyszłam z samolotu, przez szybę poczekalni zauważyłam Kit'a.. natychmiast od niego podeszłam. 

C: Kit? CO TY TU ROBISZ?! 
K: Jak to co..? czekam na ciebie.






C: Cieszę się, że jesteś. <3
K: Ja też się cieszę, nawet bardziej. <3 
C: Kit.. ?
K: Tak..?
C: Kocham Cię.. tylko, tak na serio.. Nie po przyjacielsku. Chcę z tobą być. <3
K: Naprawdę...? Czekałem na to. <3 Ale co będzie z tobą i Deane'm?
C: Powiem mu, że.. nic do niego nie czuję, lepiej byłoby gdybyśmy zostali przyjaciółmi i .. powiedziałabym jeszcze, że jestem z tobą i jeszcze nikt mi nie dał tyle szczęścia co ty..
K: To słodkie.... <3 
C: Wiem. <33
K: Ale..
C: ..??
K: to co powiedziałaś.. że.. że nic do niego nie czujesz to prawda?
C: Tak. To było zwykłe zauroczenie. Ale ty znaczysz dla mnie więcej niż zauroczenie..

*Zawstydził się i pocałował mnie w nosek*




CIĄG DALSZY NASTĄPI...

 REKLAMA : Kit i Clara są razem tylko czy Dean będzie chciał ją opuścić.. pozwoli jej odejść?? A Harry i Nicole też są szczęśliwi, ciekawe co na to Zayn. Jesteście ciekawi jak to wszystko się potoczy?  Dodawajcie komentarze, to daję mi motywację do dalszego pisania i rodzą się nowe pomysły. To od was zależy, jak długie będzie opowiadanie :)

piątek, 26 lipca 2013

Opowiadanie 1 - Jest coraz gorzej .. Rozdział VI

Puściły mi nerwy. Nie wiedziałam, że to się tak skończy.Nagle drzwi od łazienki się uchyliły..
D: Co ty robisz do jasnej cholery!!!
*zabiera mi żyletkę*
C: Ja.. eemm.. tylko ..
D: Widzę co robisz ! Chodź.
*złapał mnie za rękę i kazał usiąść na kanapie. Po chwili usiadł koło mnie*
D: Jeśli masz jakiś kłopot to mi mów, spróbuję go rozwiązać. Pamiętaj, nigdy nie okaleczaj swojego ciała! co masz z tego , że się tniesz? wytłumacz mi .. po co to robisz ?!
"Dean się nieźle wkurzył.. trochę zaczynam się go bać.."
C: Przepraszam.. po prostu nie umiem panować nad emocjami.. i .. zawsze robię głupie rzeczy. Nawet nie zdaje sobie z tego sprawy, co ja robię..
D: Okej, już rozumiem.
*wstał i poszedł do kuchni, poszłam za nim*
C: Skarbie..?
D: Tak..? - powiedział zdenerwowanym głosem.
C:  popatrz na mnie jak do ciebie mówię ! Dean ..
D: Dobra.. powiem o co chodzi.. wkurza mnie to że, uważasz się za wielką księżniczkę. Każdy jest dla ciebie gotów zrobić jakiś uczynek. A zwłaszcza Kit. Tylko ja się staram w tym związku, zapewniam ci szczęście i wszystko to co chcesz. Ale gdy ja czegoś potrzebuję, to ty jesteś niedostępna! i nie chce mi się już dzisiaj dyskutować na ten temat, idę spać dobranoc.
''Ał .. to zabolało. Nie spodziewałam się takiego czegoś po nim.. zaniemówiłam, przełknęłam głośno ślinę i rzuciłam się na kanapę z wielkim rykiem. Wszystko działo się tak szybko, najpierw straciłam przyjaciółki, a teraz chłopaka - który jest całym moim światem, to spełnienie moich marzeń.. jestem z moim idolem.. nie wiedziałam , że zajdę tak daleko. Ale doszłam do wniosku, że było mi zbyt dobrze; i się strasznie zmieniłam. Nigdy nie byłam tak rozpieszczana tak jak teraz, byłam w stanie zrobić dla niego wszystko. Postanowiłam się wyprowadzić. Tak chyba będzie najlepiej. Mała przerwa może to wszystko naprawić".


NASTĘPNEGO DNIA..
 Spojrzałam na zegarek - wybiła 05.00. Postanowiłam szybko spakować swoje rzeczy, tylko tak by nikogo nie obudzić. Udało się. Po 15 minutach byłam już gotowa. Szybko się ubrałam i wyszłam z domu, zamykając powoli drzwi. Miałam jeszcze godzinę, więc poszłam do ulubionego parku.. usiadłam na fontannie i wspominałam dzień od kiedy tu pierwszy raz przyszłam i ostatni. Po chwili zauważyłam Harrego.. Widziałam, że jest smutny. Lecz nie chciałam by ktoś się dowiedział, że wyjeżdżam. Schowałam się za drzewem i czekałam , aż Harry zniknie. W końcu sobie poszedł i musiałam się zbierać na lotnisko. Czekałam cierpliwie na samolot. Gdy przyleciał, nie chciało mi się opuszczać tego miejsca. Ale jednak wsiadłam, i po chwili dostałam sms'a od Kta'a.
Kit: No hej ! za niedługo masz być w parku. Robimy niespodziankę dla was obojga. Chyba nie zapomniałaś o rocznicy twojej i Deana?
C: Hej, nie zapomniałam. Ale on chyba tak. Z resztą wybaczcie mi , ale za późno. Już tam nie wrócę.
Kit: Co? jak to? Ale.. gdzie ty jesteś?
C: Tylko NIKOMU NIE MÓW ! Właśnie lecę do Irlandii. Do cioci.. i tam już zostanę na kilka lat. Musimy dać sobie trochę czasu.. i czuję, że Dean mnie już nie kocha, że ma kogoś.
Kit:  Co? Przestań ! on cię kocha !
C: Nie wydaję mi się.. sprawdzałam go. To nie ma sensu. Wybacz, ale idę spać.. i pamiętaj nic nie mów.. nikomu ! Kieranowi i Seanowi też. NIKOMU JASNE???
Kit: No dobrze. Dobranoc..

TYMCZASEM W DOMU NICOLE..
Niedługo bal, a ja nie wiem z kim iść.. z Harrym czy Zaynem. Wiem , że mnie oszukał i że jest z Perrie. Ale chciałabym iść na ten bal z nim, przetańczyć cały bal.. tylko i wyłącznie z nim. Ale nie chcę, żeby Pezz się na mnie obraziła w końcu będzie miała z nim dziecko. Z drugiej strony Harry jest słodki i romantyczny, ale jakoś nie czuje do niego mięty i nie wyobrażam sobie nas jako parę. To jest raczej mój najlepszy przyjaciel.
*Dzyyyyyyyyyyyyyyyyyyńń !*
"Ciekawe kto to"
Ku drzwi ukazał się Hazz, oparł się o nie - wyglądał tak seksownie..
H: No Hejj Piękna  - powiedział ochrypniętym głosem.



N: Cześć.. co ty tu robisz?
H: Ciiiiii.. nic nie mów..
*był coraz bliżej mnie, a ja stałam tak jak wcześniej.. zapatrzona w jego piękne zielone oczy, po chwili Harry wyglądał jakby chciał mnie pocałować.. miałam motylki w brzuchu.
N: Ha.. Harry? co ty robisz..?
H: Ciiii.. - ponownie mnie uciszył.

I ...... w końcu to zrobił..



H: Przepraszam ! Ale.. nie mogłem wytrzymać. Kocham Cię, nie pozwól mi czekać. Dłużej bez ciebie nie wytrzymam!
*Nie mogłam się mu oprzeć*
C: Nic się nie stało, to było całkiem fajne. Ja.. ja ciebie też Harry.

piątek, 19 lipca 2013

Opowiadanie 1 - Ta przyjaźń miała przetrwać wieki.. Rozdział. V

P: Tak się cieszę , że Cie znów widzę.
N: Nie wiesz jak ja się cieszę !
P: Heheh, chodźmy się przejść, może przy okazji zajdziemy do jakiegoś sklepu czy kawiarni.
N: Oczywiście, chodźmy.



*Dziewczyny spacerowały i rozmawiały o różnych rzeczach* 
Po 15 minutach ..

P: Wiesz.. zdążyłam się poznać z twoją przyjaciółką Clarą. Miałam Ci tego nie mówić, ale wkurzyłam się już na nią ! 
N: Serio? Ale co.. co mi miałaś powiedzieć?!
P: Powiedziała , że ty i Zayn do siebie nie pasujecie, ale nie chciała ci sprawić przykrości.. i , że jesteś trochę dziwna, że nie wybrałaś Harrego.. bo on się tak stara i wgl. a ty wybrałaś Zayn'a. - To ona powiedziała. A ja ci mówię , że to nie prawda pasujesz i do Harrego i do Zayn'a. Ale wiesz.. że jestem z Zay'nem..
N: Naprawdę ci tak powiedziała? Nie przejmuj się, nie wiedziałam, że z nim jeszcze jesteś.
P: Okey. to nie twoja wina. Naprawdę mi tak powiedziała.Po co miałabym cię oszukiwać..
N: Dziękuję, że chociaż ty jesteś ze mną szczera i mam nadzieję , że Becky też.
P: Na pewno ! Muszę poznać w końcu tą Becky, jestem jej fanka ! Wiem, że dopiero rozpoczęła Karierę modelki , ale widziałam ją w jednym  filmiku, jest naprawdę świetna !
N: Tak, masz rację.



*spacerowały tak kilka godzin*

Po kilku minutach, zauważyłam Perrie i Nicole.. Które wchodziły do domu chłopców. Nicole była strasznie zła.. nie miałam pojęcia co się stało.. 

N: Jak mogłaś ! myślałam , że mogłam ci powiedzieć wszystko.. a ty obgadujesz mnie za plecami.. 
C: Cooo ?! Ale, jak to .. o co ci chodzi. 
N: Ty powinnaś wiedzieć co o mnie mówisz innym.
C: Ale..
N: Cześć ! 


*Wyszła tak szybko , że nie zdążyłam odpowiedzieć jej nawet "Pa"*
C: Perrie.. ? O co jej chodzi ? 
P: Nie bądź dla nas teraz miła. Mogłaś jej nie obgadywać, Najlepsza przyjaciółka tak nie robi ! 
C: Najpierw mi powiedz o co jej poszło..
P: o to co mi powiedziałaś o Harrym i Zaynie. A także o pewnej tajemnicy.. !
C: Ale to było .. jeszcze.. wtedy się tak nie kumplowałyśmy a ty mnie prosiłaś o to by ci to powiedzieć. Bo ci uwierzyłam. Wiedziałam, że nic nie powiesz.
P: Ta.. no to PA !



*łzy leciały strumieniami, nie mogłam opanować emocji. Wiedziałam, że już mi nie zaufa i że nie będziemy takimi przyjaciółkami jak wcześniej..*




później zaczęłam oglądać wspólne zdjęcia ..



Nagle do domu wszedł Dean..
D: OMG ! Co ci się stało? Płakałaś..
C: Tak.. ale nie mogę teraz o tym rozmawiać..
D: Oczywiście. Porozmawiamy później..
C: Nie ! nigdy o tym nie chce rozmawiać !
D: Kochanie, kiedyś mi musisz w końcu powiedzieć. Prędzej czy poźniej i tak się dowiem o co chodzi więc nie masz co zwlekać.
C: No dobra powiem ci .. 


D: Później, czy teraz?
C: Teraz...


C: no bo .. pokłóciłam się z Nicole.. 
D: Naprawdę? Ale wy się nigdy ..
C: Tak.. Ale to była bardzo poważna kłótnia..
D: Mów,  mów słucham Cię.
C: Kiedyś powiedziałam Perrie tajemnice Nicole.. ale ona mnie bardzo prosiła, była moją przyjaciółką w podstawówce. No więc.. uwierzyłam jej i powiedziałam. Miała nic nie mówić, nawet gdybyśmy się pogniewały. A ona jej to powiedziała.. prawdopodobnie dzisiaj, bo wcześniej się tak nie zachowywała. Straciłam zaufanie najlepszej przyjaciółki.. ona jest mi najbliższa.. nie wyobrażam sobie bez niej życia, mogłabym się nawet dla niej zabić. Miałyśmy plany.. a teraz? wszystko się zepsuło.. w kilka minut. Nie wiem co mam zrobić , żeby tą przyjaźń uratować, żeby dała mi ostatnią szanse.. Dean.. ty.. płaczesz...?!
*odkręcił się , otarł łzy i się odwrócił z powrotem do mnie*
D: Nie .. skąd. :) 


C: dobra , dobra. Wiem, że uroniłeś chociaż jedną łezkę.
D: .... nie o to chodzi. Więc powiadasz , że chcesz odzyskać przyjaciółkę. Musisz jej pokazać, że ci zależy. Próbuję z nią jeszcze porozmawiać, ale jutro Ok? 



C: Okey.. ale założe się , że to już koniec. Nic już nie pomoże .. ja sie chyba poddaję.
D: Jeszcze nic nie zrobiłaś.. Musisz wstać i walczyć. Pamiętasz hasło twojej idolki? "Stay Strong" ! Wierzę w ciebie, wierzę , że ci się uda !  
C: Jesteś taki kochany..
D: Wiem.. a teraz poproszę buziaka, słodziaka.



D: Mmmmm, to był naprawdę słodki buziak.
C: Nom.. dobra ja teraz pójdę na górę się przespać.
D: Ok. Pójdę z tobą.
C: Spoko...

Następnego dnia ..

*Zeszłam na dół, ubrałam się i wyszłam. Szłam w stronę domu Becky*
Zapukałam , ale nikt nie otwierał..

Po chwili odezwała się Becky. 

B: O hej, czego tu chcesz?
C: Jak to co? przyszłam do ciebie w odwiedziny. Do mojej przyjaciółki..
B: Nie ma tu dla ciebie miejsca.. Idź sobie. Nie potrzebuje fałszywych przyjaciół.
C: Ale o co ci chodzi..

*Odeszłam od drzwi i pobiegłam jak najszybciej do domu* 




Od razu skierowałam się do łazienki, to wszystko mnie już przerastało, sama nie wiedziałam co robię. Wzięłam żyletkę i zaczęłam nadcinać sobie skórę..

Reklama : Czy przyjaciółki się pogodzą? Czy Clara zrobi wszystko, by uratować przyjaźń?

CIĄG DALSZY NASTĄPI...

niedziela, 14 lipca 2013

Opowiadanie 1 - Dziwny Dzień... Rozdział. IV

Gdy zeszliśmy na dół, wszyscy tańczyli i byli szczęśliwi (Wszyscy - miałam na myśli Kierana + Becky, Zayna + Perrie & Clare + Deana). próbowałam się wkręcić w tłum , ale martwiło mnie , że Harry wcale się do mnie nie odzywał .Całą Imprezę przesiedziałam na kanapie wpatrując się w zakochane pary, tańczące na środku pokoju. Miałam wyrzuty sumienia, że mu powiedziałam całą prawdę. Ale taka już jestem -szczera Wszystko popsułam.. Jednak uśmiech znów wrócił gdy zbliżył się do mnie Zayn. Nie mogłam się ogarnąć.. cała się trzęsłam, miałam motylki w brzuchu, zrobiłam się cała czerwona i serce tak mi biło mocno, aż myślałam , że wyleci ze środka.


Z: Cześć, widziałem ciebie i Harrego.. Oboje jesteście w nie najlepszym humorze. Co się stało? 
N: Cześć.. nic się nie stało..
Z: Jasnee.. mów.
N: aa.. em.. yy.. no bo .. czy wy musicie wszystko wiedzieć ?!!
Z: Widzę, że masz zły dzień.. więc sobie pójdę i później pogadamy.
*złapałam go gwałtownie za rękę* 
N: NIE ! zostań.. przepraszam, ale to mnie przerasta.
Z: Ale co cię przerasta?
N: ech.. no bo powiedziałam mu że..
Z: że??
N: że kocham was obu, ale ciebie odrobinę więcej.. ale wiesz, to się jeszcze może zmienić.. 
Z: Rozumiem.
N: tylko to masz do powiedzenia? nie stać cię na nic więcej? Myślałam, że ci na mnie zależy.. i że się bardzo ucieszysz..
Z: Skarbie.. bardzo się cieszę ! Ale jestem trochę zmęczony. i to zmęczenie zasłania mój uśmiech i wielką radość.
N: Okey.. dobra idź do Perrie, dziwnie się na nas gapi..
Z: Oki, jutro się spotkamy. Zadzwonię do ciebie to wszystko obgadamy.
N: no więc, czekam na telefon, PA.
*przytulił mnie po po przyjacielsku i odszedł*

Całą imprezę przesiedziałam rozmyślając czy dobrze zrobiłam mówiąc im prawdę. Ale nie mogłam tego w sobie dusić, źle się przez to czułam. Nawet Clara i Becky tak świetnie się bawiły, że nie zauważyły własnej przyjaciółki. Ale to był jej dzień , miał być udany i był. Po imprezie wszyscy się zmyli oprócz mnie i Harrego. Tym razem ja do niego podeszłam. 
N: Hej .. przepraszam , jeśli cię zraniłam.. 
H: Nie, nie przepraszaj. Rozumiem , że jesteś szczera wobec nas i bardzo mnie to cieszy. Jesteś inna niż pozostałe dziewczyny..
N: eemm.. czyli jaka? 



H: no .. słodka i szczera. Chcesz by wszystko było dobrze. Starasz się i to doceniam.
N: naprawdę? ty mnie tak dobrze rozumiesz.. 
H: no ba !



N: a więc .. nie gniewasz się na mnie?
H: Oczywiście , że nie. Nie potrafię, jesteś dla mnie wszystkim ... wybacz ale ja się będę zbierać, trzymaj to dla ciebie. Mam nadzieję , że ci się spodoba.
*daje mi do ręki pachnącą kartkę*
(Mmmmm.. jak ta kartka ładnie pachnie.. ciekawe co to jest.. "Jesteś dla mnie całym światem, Kocham cię na dobre i na złe, co noc ma z tobą sny w roli głównej, gdy będziesz potrzebowała mojej pomocy, przyjdę nie zważając na czas. Pamiętaj nikt mi ciebie nie zabierze, będę o ciebie walczył do końca". * to takie słodkie...* na drugiej stronie kartki znalazłam jeszcze to "to jest kawałek piosenki, którą będziemy nagrywać z chłopakami, ja napisałem swoją zwrotkę z myślą o tobie. Mam nadzieję, że teraz uśmiechasz się do kartki, Kocham Cię xx". Ten tekst.. był taki słodki. Ale to nadal mnie nie przekonywało do Harrego, mimo to że to było MEGA SŁODKIE. Schowałam kartkę i poszłam spać. (zostałam u nich na noc)

Następny dzień .. 
06:00 rano - obudził mnie telefon od Zayna.. Szybko odebrałam. 
Z: Cześć, jak się spało? xx 
N: Hej ! a dobrze, dzięki. To gdzie się spotykamy, i o której?
Z: Hmmmm.. w parku o 07:00. 
N: Tak wcześnie? 
Z: Tak to ważne, ucieszysz się !
N: Okey, idę się szykować . PA. 
Z: Do zobaczenia. !





Pobiegłam na górę się ogarnąć, (na szczęście nikogo nie obudziłam)Nie mogłam już się doczekać spotkania. Gdy się wyszykowałam, czekałam tylko aż wybije 07.00.  

Niedziela, 07.00.

W końcu mogę wyjść ! Kiedy doszłam była 07:05. A jego nie ma.. nie wiedziałam czy JUŻ go nie ma czy JESZCZE. czekałam cierpliwie. Dochodzi 07:10 a jego nadal nie ma, postanowiłam zadzwonić.
Z: Tak ?
N: no gdzie ty jesteś?
Z: tuż za tobą..
Odkręciłam się i pocałowałam go w policzek. 
N: No wreszcie ! słucham , jakie masz dla mnie wieści ?
Z: Takie , że zerwałem z Perrie i mogę być z tobą !
N: Tak !!! 
*wskoczyłam mu w ramiona, a następnie zaszliśmy do restauracji nie daleko parku*
*usiedliśmy na miejscach, a gdy już coś zamówiliśmy poczułam lekkie pukanie na moim ramieniu*
H: Cześć.. nie wiedziałem, że cię tu znajdę. Możesz na sekundę?
Z ... 
N: Cześć, Jasnee. Zaraz wracam.

H: Wiesz.. to przykry widok. Widzę was od jakiś 15 minut. Całujecie się, obściskujecie, przytulacie.. co to ma być w ogóle ! możesz mi to wytłumaczyć ?
N: Harry ja......
H: wiedziałem.. od kiedy jesteście razem?
N: no .. od dzisiaj .. od jakiś 15 minut.. (Chciało mi się wtedy płakać, to nie miało tak wyglądać)
H: Okey.. dobra już nie będę cię męczył moją wizytą, skoro cie to nie rusza.. Wiedz tylko , że się bardzo staram. A Zayn nie musi się starać , on ma wszystko na gotowe.
N: Harry ja .... 
H: Nie.. nie tłumacz się. Mam dość twoich wyjaśnień. Wybacz, ale się oddale.. miłej randki życzę. Cześć.

N: Boze.. co ja zrobiłam.. wrócę sie do Zayn'a może coś z tego wyjdzie, a z Harrym spróbuje pogadać przy najbliższej okazji .. 

Z: O hej . Już, pogadaliście? 
N: Tak..
Z: ej.. co się znów stało?
N: nie nic.. 
Z: na pewno?
N: Tak, nie psujmy tego dnia.
Z: Okej. zjedzmy to za nim się zmarnuje. 







Gdy zjedliśmy, Zayn odprowadził mnie do domu, ale po drodze spotkaliśmy Perrie, a on nagle zniknął.

N: Zayn? .. Zayn.. ? gdzie jesteś ??
P: Oo cześć, nie wiem czy wiesz, ale Zayn jest mój, oświadczył mi się i w drodze mamy dziecko, także trzymaj się od niego z daleka, jasne?



N: Co? ale.. powiedział mi że z tobą zerwał ! 
P: Naprawdę? to ja już sobie z nim porozmawiam..
N: Perrie..? 
P: CO ?



N: nie chce żebyśmy były skłócone , nie bądź na mnie zła. Nie wiedziałam o dziecku, i nie wiedziałam że mnie okłamał.. tak mi przykro..
P: Okey, ja też nie chce się z tobą kłócić, tym bardziej że kiedyś byłyśmy przyjaciółkami.
N: Tak.. pamiętam. z chęcią wróciłabym do tych czasów..
P: Ależ, proszę. Nie ma problemu. 
*wyciągnęła  ręce* 
P: Suprajs ! (specjalnie tak napisałam xdd)


*Również wyciągnęłam ręce i się do niej przytuliłam*

Reklama: Przyjaciółki do siebie wróciły, Zayn zniknął bez śladu, a co z Harrym? jak myślicie, co będzie dalej? :)

CIĄG DALSZY NASTĄPI ..













piątek, 12 lipca 2013

Opowiadanie 1 - Który jest tym właściwym?... Rozdział 3

*Oczami Nicole*

Razem z Becky szukałyśmy ślicznych sukienek na bal który miał się odbyć już za kilka dni. Wszyscy nie mogliśmy się doczekać, by trochę wykazać się na parkiecie. Wśród półek zauważyłam .. Harrego. Zaczełam się uśmiechać, miał coś w sobie co mnie cieszyło. Mimo to wolę Zayna, chyba.. sama nie jestem jeszcze pewna. Podeszłam do loczka, a on zaczął ze mną flirtować.
Z jednej strony : mi się to podobało, ponieważ go uwielbiam. Jest miły, uprzejmy i.. taki romantyczny.. z drugiej strony : Wolałabym żeby to Zayn budził się obok mnie.

H: Hej, Pięknie dziś wyglądasz. Z resztą.. zawsze ładnie wyglądasz nie chcę , żebyś pomyślała..
N: Spokojnie, nie rozkręcaj się! Załapałam..
H: Wybacz, ale tak na mnie działasz.. (nie bał się okazywać swoich uczuć).
B: Wiesz..? miło było...ale przyszłyśmy tu na zakupy , a nie na flirtowanie z kolesiami. *pociągneła mnie za rękę i wyszłyśmy ze sklepu*
N: Eeee.. co ty robisz? 
B: Wyciągam cię z problemu, Wybacz.. ale to w końcu Zayn ci się podoba, to jego kochasz. Więc.. pokaż , że ci zależy tylko i wyłącznie na nim !
N: No Okey.. ale, co cię dzisiaj ugryzło?!
B: Nic, wkurzyłam się na ciebie i tyle. Dobra, za parę minut mi przejdzie. Chodźmy lepiej czegoś poszukać na ten bal, nie wrócę do domu jak obie nie znajdziemy dla siebie sukienek.
N: Dobrze, chodźmy.. (Nie mówiłam jej o tym , że podoba mi się także Harry, była już wystarczająco na mnie wkurzona).

Zaszłyśmy do przypadkowego sklepu, miał dziwną nazwę. Ale ciuchy były po prostu PRZEPIĘKNE ! od razu znalazłyśmy coś dla siebie.

B: Patrz co znalazłam ! 





N: Jeeeeeeej , jest Śliczna ! Ale gdy zobaczysz moją, to dopiero kopara ci opadnie.
B: No to dajesz ! * uśmiechneła się do mnie niby złowieszczo - na żarty*
N: no to patrz, na moje cudeńko ! *puściłam do niej oko*




B: WOW ! Masz rację , to jest lepsze od mojego ! 
N: Heheh, tylko żartowałam. ALe to sukienka naprawdę mi wpadła w oko. W końcu możemy wrócić do domu.. 
B: Tak, chodźmy. Musimy się jeszcze przebrać i jechać na imprezę do Clary, mam nadzieję , że jest lepiej.
N: Ja też.. 
*Tymczasem w domu Seana, Deana,Kierana,Kita i chwilowo moim*
chciałam wyjść z łóżka gdy nagle Kit złapał moja dłoń..
Kit: gdzie idziesz?
C: Tylko do łazienki !
Kit: Idę z tb.
C: ..Yyy.. Okey.....
*Poszliśmy na górę i zaczęłam się drzeć na Kita, a zaraz do nas dołączył Kieran.*
Weszłam do łazienki a za mną wszedł Kit..
C: Yyy.. Kit !?
Kit: No co? ja się odkręcę a ty rób co masz robić.
C: Nie? Spokojnie to tylko łazienka ! możesz już wyjść..
Kit: Taak.. dla ciebie to tylko łazienka, a dla mnie miejsce w którym się ostatniej nocy pociełaś !
C: Przestań ! nie zrobię tego znowu, bo wiem że to głupie i cholernie boli !
Kieran: Halo ! halo ! co tu się dzieje? nie dacie sie człowiekowi wyspać, słychać was na samiusieńkm dole !
C: Nie , nic .. tylko juz wgl. nie mam prywatności ! zero prywatności !
Kit: Słuchaj , a jak znów się potnie ? ja się tylko martwie o jej zdrowie..
Kieran: Oj Kit.. czasami przesadzasz. powiedziała , że tego nie zrobi?
Kit: No ... tak..
Kieran: no więc tego nie zrobi. Musisz jej zaufać. Idź się ogarnąć.
Kit: ech.. no dobrze.

*Dziś były moje urodziny.. więc szybko się przebrałam, zeszłam na dół do chłopców i czekaliśmy na gości*
Kit,Sean & Kieran: Wszystkiego Najlepszego i spełnienia marzeń ! *dali mi prezent*
C: Ojej , dziękuję, ale nie potrzebuję prezentów..
S: Potrzebujesz.
C: hm.. a co to jest?? 
Kit: no to zobacz. 
*Otwieram powoli* 
C: Ojej ! to piękne ! jak wy to narysowaliście? (tym prezentem był portret mój i Deana)
Kieran: emmm.. wiesz, trochę się rysowało w dzieciństwie..
C: Ale.. to jest FANTASTYCZNE ! jak byśmy byli prawdziwi !
S: cieszymy , że ci się podoba.

*DRYYYYYYYYYYYYYŃ*

C: Ja otworzę !
Kieran: Okey.

*otwieram drzwi, zerknęłam tylko na pudełka które trzymał jakiś chłopak, zamknełam drzwi - dodając "Przepraszam nie zamawiałam pizzy !" *
Kieran : Sądzę.. że to nie był zwykły dostawca pizzy.. 

*Nie wiedziałam o co mu chodzi, ale otworzyłam drzwi ponownie i spojrzałam się na faceta*
C: OMG !!! DEAN ?? Co ty tu robisz !?  *rzuciłam się na niego i po chwili leżeliśmy na podłodze śmiejąc się, a pizza już raczej nie była w dobrym stanie*
D: Jestem ..
C: No widzę, ale myśleliśmy , że nie żyjesz !
D: Tak właściwie to Kieran wiedział co się ze mną dzieje. Nie spadłem z 5 piętra, zaczepiłem się o coś i wskoczyłem komuś na balkon. Póżniej ci opowiem co się ze mną działo, a teraz wejdźmy do środka i czekajmy na reszte gości, a potem .. możemy zacząć się bawić.
C: to ty żyłeś i nie pokazywałeś się przez tyle dni ? wiesz jak tęskniłam ! chciałam sobie nawet zrobić krzywdę.. ale .. to nie ważne..
D: jak to krzywdę?!!! 
C: Żartowałam.. 
D: Ufff.. mam nadzieję... *Pocałował mnie w policzek i podniósł z podłogi, zmierzając do chłopaków*
a kiedy wszyscy już byli w komplecie zaczeliśmy się bawić i wygłupiać, tańczyć i śpiewać.

*oczami Nicole* 
Impreza świetna, tylko , że pojawił się na niej Zayn i Harry.. i z którym mam teraz zatańczyć? zależy mi bardziej na Zaynie, ale nie mogę na oczach Harrego z nim tańczyć.. nie wiem co by się wtedy wydarzyło, i chyba nie chce wiedzieć. Wiem tylko to , że to jest dzień mojej przyjaciółki, nie chciałam jej go psuć.

Odeszłam na bok, usiadłam na kanapie i zastanawiałam się co robić.. Po chwili podszedł do mnie Harry. 
H: Cześć, zatańczymy?

"To chyba była najgorsza rzecz, jaką usłyszałam tego wieczoru. Tak bardzo chciałam z nim zatańczyć, ale nie chciałam by Zayn nas zobaczył, nie wytrzymałam i powiedziałam Harremu prawdę.

N: Wiesz.. chodź.. muszę ci coś powiedzieć.
*zaprowadziłam go szybko na górę, tak by Zayn nas nie zobaczył*
H: Słucham? mam nadzieję , że nie chcesz mi powiedzieć, że mnie nienawidzisz?
N: Nie ! wręcz przeciwnie. Kocham ciebie i Zayna.. ale... jego ciutkie więcej. Nie chcę żebyś się na mnie obraził, nie wiem co mam zrobić. Musiałam ci to powiedzieć..
H: Nie, no okej. Od początku się domyślałem , że wolisz Zayn'a. Jest przystojny, Ma piękne oczy i wgl. jest taki idealny.. Każda go wybiera.
N: Wcale nie ! 
H: Dobra, nie ważne. To jest dzień Clary.. dlatego bawmy się. Chodźmy do wszystkich.
 N: Okey..

Reklama : z kim będzie Nicole? Oleje Zayna czy Harrego? kogo wybierze? jesteście ciekawi? Komentujcie! ;)

CIĄG DALSZY NASTĄPI ..