P: Tak się cieszę , że Cie znów widzę.
N: Nie wiesz jak ja się cieszę !
P: Heheh, chodźmy się przejść, może przy okazji zajdziemy do jakiegoś sklepu czy kawiarni.
N: Oczywiście, chodźmy.
*Dziewczyny spacerowały i rozmawiały o różnych rzeczach*
Po 15 minutach ..
P: Wiesz.. zdążyłam się poznać z twoją przyjaciółką Clarą. Miałam Ci tego nie mówić, ale wkurzyłam się już na nią !
N: Serio? Ale co.. co mi miałaś powiedzieć?!
P: Powiedziała , że ty i Zayn do siebie nie pasujecie, ale nie chciała ci sprawić przykrości.. i , że jesteś trochę dziwna, że nie wybrałaś Harrego.. bo on się tak stara i wgl. a ty wybrałaś Zayn'a. - To ona powiedziała. A ja ci mówię , że to nie prawda pasujesz i do Harrego i do Zayn'a. Ale wiesz.. że jestem z Zay'nem..
N: Naprawdę ci tak powiedziała? Nie przejmuj się, nie wiedziałam, że z nim jeszcze jesteś.
P: Okey. to nie twoja wina. Naprawdę mi tak powiedziała.Po co miałabym cię oszukiwać..
N: Dziękuję, że chociaż ty jesteś ze mną szczera i mam nadzieję , że Becky też.
P: Na pewno ! Muszę poznać w końcu tą Becky, jestem jej fanka ! Wiem, że dopiero rozpoczęła Karierę modelki , ale widziałam ją w jednym filmiku, jest naprawdę świetna !
N: Tak, masz rację.
*spacerowały tak kilka godzin*
Po kilku minutach, zauważyłam Perrie i Nicole.. Które wchodziły do domu chłopców. Nicole była strasznie zła.. nie miałam pojęcia co się stało..
N: Jak mogłaś ! myślałam , że mogłam ci powiedzieć wszystko.. a ty obgadujesz mnie za plecami..
C: Cooo ?! Ale, jak to .. o co ci chodzi.
N: Ty powinnaś wiedzieć co o mnie mówisz innym.
C: Ale..
N: Cześć !
*Wyszła tak szybko , że nie zdążyłam odpowiedzieć jej nawet "Pa"*
C: Perrie.. ? O co jej chodzi ?
P: Nie bądź dla nas teraz miła. Mogłaś jej nie obgadywać, Najlepsza przyjaciółka tak nie robi !
C: Najpierw mi powiedz o co jej poszło..
P: o to co mi powiedziałaś o Harrym i Zaynie. A także o pewnej tajemnicy.. !
C: Ale to było .. jeszcze.. wtedy się tak nie kumplowałyśmy a ty mnie prosiłaś o to by ci to powiedzieć. Bo ci uwierzyłam. Wiedziałam, że nic nie powiesz.
P: Ta.. no to PA !
*łzy leciały strumieniami, nie mogłam opanować emocji. Wiedziałam, że już mi nie zaufa i że nie będziemy takimi przyjaciółkami jak wcześniej..*
później zaczęłam oglądać wspólne zdjęcia ..
Nagle do domu wszedł Dean..
D: OMG ! Co ci się stało? Płakałaś..
C: Tak.. ale nie mogę teraz o tym rozmawiać..
D: Oczywiście. Porozmawiamy później..
C: Nie ! nigdy o tym nie chce rozmawiać !
D: Kochanie, kiedyś mi musisz w końcu powiedzieć. Prędzej czy poźniej i tak się dowiem o co chodzi więc nie masz co zwlekać.
C: No dobra powiem ci ..
D: Później, czy teraz?
C: Teraz...
C: no bo .. pokłóciłam się z Nicole..
D: Naprawdę? Ale wy się nigdy ..
C: Tak.. Ale to była bardzo poważna kłótnia..
D: Mów, mów słucham Cię.
C: Kiedyś powiedziałam Perrie tajemnice Nicole.. ale ona mnie bardzo prosiła, była moją przyjaciółką w podstawówce. No więc.. uwierzyłam jej i powiedziałam. Miała nic nie mówić, nawet gdybyśmy się pogniewały. A ona jej to powiedziała.. prawdopodobnie dzisiaj, bo wcześniej się tak nie zachowywała. Straciłam zaufanie najlepszej przyjaciółki.. ona jest mi najbliższa.. nie wyobrażam sobie bez niej życia, mogłabym się nawet dla niej zabić. Miałyśmy plany.. a teraz? wszystko się zepsuło.. w kilka minut. Nie wiem co mam zrobić , żeby tą przyjaźń uratować, żeby dała mi ostatnią szanse.. Dean.. ty.. płaczesz...?!
*odkręcił się , otarł łzy i się odwrócił z powrotem do mnie*
D: Nie .. skąd. :)
C: dobra , dobra. Wiem, że uroniłeś chociaż jedną łezkę.
D: .... nie o to chodzi. Więc powiadasz , że chcesz odzyskać przyjaciółkę. Musisz jej pokazać, że ci zależy. Próbuję z nią jeszcze porozmawiać, ale jutro Ok?
C: Okey.. ale założe się , że to już koniec. Nic już nie pomoże .. ja sie chyba poddaję.
D: Jeszcze nic nie zrobiłaś.. Musisz wstać i walczyć. Pamiętasz hasło twojej idolki? "Stay Strong" ! Wierzę w ciebie, wierzę , że ci się uda !
C: Jesteś taki kochany..
D: Wiem.. a teraz poproszę buziaka, słodziaka.
D: Mmmmm, to był naprawdę słodki buziak.
C: Nom.. dobra ja teraz pójdę na górę się przespać.
D: Ok. Pójdę z tobą.
C: Spoko...
Następnego dnia ..
*Zeszłam na dół, ubrałam się i wyszłam. Szłam w stronę domu Becky*
Zapukałam , ale nikt nie otwierał..
Po chwili odezwała się Becky.
B: O hej, czego tu chcesz?
C: Jak to co? przyszłam do ciebie w odwiedziny. Do mojej przyjaciółki..
B: Nie ma tu dla ciebie miejsca.. Idź sobie. Nie potrzebuje fałszywych przyjaciół.
C: Ale o co ci chodzi..
*Odeszłam od drzwi i pobiegłam jak najszybciej do domu*
Od razu skierowałam się do łazienki, to wszystko mnie już przerastało, sama nie wiedziałam co robię. Wzięłam żyletkę i zaczęłam nadcinać sobie skórę..
Reklama : Czy przyjaciółki się pogodzą? Czy Clara zrobi wszystko, by uratować przyjaźń?
CIĄG DALSZY NASTĄPI...
Widze, że dałam ci wene na kolejny rozdział. Fajny jest ;)
OdpowiedzUsuńHehehe, coś mi kazało o tym napisać. Thx :)
Usuńsuper nie moge się doczekać następnej części
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń